Jedna, główna, kondygnacja zyskującego nowe, współczesne oblicze domu z lat 80. Wyzwaniem była spójna adaptacja klasycznych i współczesnych mebli właścicieli do nowej koncepcji projektowej. Inwestorzy, długi czas mieszkający za granicą, wytyczyli drogę rozwiązań bardzo funkcjonalnych, jednocześnie zachęcając mnie do czerpania inspiracji z różnych stylów: głównie Bauhausu, ale też z hiszpańskiego czy nowojorskiego wymieszanego z elementami art deco. Przestrzeń, przeznaczona dla dużej rodziny, nie mogła być monumentalna, monochromatyczna czy „jednolita”,  a z drugiej strony miała stanowić tło dla dużej ilości książek, pamiątek czy rzeczy użytkowych całej rodziny.